Dawne tradycje Świąt Bożego Narodzenia w Krakowie

Dzisiaj chcielibyśmy zapoznać Was z dawnymi tradycjami bożonarodzeniowymi w Krakowie i przy okazji polecić kilka miejsc, które warto zobaczyć z licencjonowanym przewodnikiem. Miejsce, w którym nic co związane z krakowskimi zwyczajami nie jest tajemnicą to z pewnością Muzeum Etnograficzne w Krakowie oraz Muzeum Krakowa. Gorąco polecamy. 

Choinka

Jednym z nieodłącznych symboli Świąt Bożego Narodzenia jest choinka. Dzisiaj można ją zobaczyć w przestrzeni miasta w wielu ważnych miejscach, jak chociażby na Rynku Głównym przy Bazylice Mariackiej, czy przy Bazylice Franciszkanów i wreszcie na Wzgórzu Wawelskim. Wszystkie te miejsca można odwiedzić spacerując z profesjonalnym przewodnikiem (oczywiście pamiętając o zasadach bezpieczeństwa – maseczce i dystansie ?). W Krakowie choinka pojawiła się już w XVIII wieku, ale odbiegała swoim wyglądem od obecnie nam znanego świątecznego drzewka. Początkowo owe choinki mające kształt kopułki z gałązek jodłowych i słomy, wieszane były u podwały, stąd ich nazwa „podłaźnik”. Ozdabiane były orzechami, jabłkami, małymi chlebkami. Typową w Krakowie dekoracją były także cienkie świeczki woskowe. Choinki takie, do których przywykliśmy pojawiły się w królewskim mieście dopiero w XX wieku. Warto dodać, że tradycja drzewka bożonarodzeniowego dotarła z Niemiec. 

Adwent

Charakterystyczne dla Krakowa było (w niektórych rodzinach tradycja jest podtrzymywana do dziś) wykonywanie ozdób podczas adwentu. Natomiast już w XIX wieku dużą popularność zyskały w Krakowie ozdoby ze szkła nazywane w Małopolsce bańkami. Warto wybrać się z przewodnikiem po Krakowie do Centrum Szkła i Ceramiki, gdzie organizowane są pokazy wytwarzania szkła, a także prezentowane są interesujące wystawy tematyczne. To fantastyczna atrakcja zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. 

Wigilia

Innym niezwykle ważnym dla Krakowian zwyczajem jest zasiadanie do Wieczerzy wigilijnej. Wiele dań, które w tym świątecznym czasie serwowane są w krakowskich domach, możemy spotkać także w innych częściach Polski ale są także takie, które wiążą się z tradycją pielęgnowaną w Krakowie, których gdzie indziej nie spotkamy. Dla przykładu, w Krakowie poza barszczem z uszkami i zupą grzybową w Wigilię jadano także słodką zupę migdałową na mleku. Również popularny był lokalny zatorski karp w galarecie. Innym regionalnym daniem, a właściwie łakociem jest przekładaniec krakowski z ciasta drożdżowego dzielonego na cztery części, między którymi znajduje się krem orzechowy i konfitura. Wiele z tych krakowskich potraw można znaleźć w krakowskich cukierniach i restauracjach. Hawełka, Noworolski zawsze czarują nie tylko smakami ale i wystrojem wnętrz. 

Z Wigilią wiąże się także obecna nawet współcześnie tradycja umieszczania sianka pod białym obrusem. Typowo krakowskie jest także składanie życzeń zakończone pocałunkiem na trzy, czyli dwa razy pocałunek w lewy policzek i raz w prawy policzek. Pierwszy pocałunek oznacza szczęście, drugi zdrowie, a trzeci osobiste życzenie.

Szopka

Z pięknym świątecznym czasem wiążą się w Krakowie także tradycja żywej szopki i konkurs szopek, a także jasełka. Z ostatnim z wymienionych elementem związane są najstarsze figurki jasełkowe z XIV wieku, znajdujące się w klasztorze sióstr klarysek. Niezwykle ważnym symbolem Świąt Bożego Narodzenia w Krakowie są przepiękne, kolorowe szopki. Także w tym roku w różnych miejscach na terenie Starego miasta można napotkać szopki, które były wykonywane w ostatnich latach na konkursy szopek. A więc mimo zamknięcia Muzeów można je zobaczyć i poznać ich przebogatą historię spacerując ulicami z licencjonowanym przewodnikiem. Historia konkursu sięga 1937 roku i warto dodać, że co roku w symboliczny sposób otwarcie konkursu ma miejsce zawsze w pierwszy czwartek grudnia, kiedy to uczestnicy prezentują swoje dzieła przy pomniku Adama Mickiewicza przy Rynku. Następnie przez kilka tygodni można podziwiać szopki w Muzeum Krakowa w Oddziale Celestat. Także w tym roku, choć w innej niż dotychczas formule, bo online zorganizowany został już po raz 78 konkurs szopek. Warto nadmienić, że zanim powstała typowa krakowska szopka z motywami zaczerpniętymi z architektury Krakowa, typowe były w Małopolsce szopki kukiełkowe, które miały formę przenośnych teatrzyków. Więcej na temat krakowskich szopek możesz znaleźć także na naszym blogu, polecamy ?

Jarmark bożonarodzeniowy i wieńce

Innym typowo krakowskim świątecznym zwyczajem jest składanie 24.12 wieńców pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Rynku Głównym, gdzie co roku już od końca listopada organizowany jest Targ Bożonarodzeniowy, nazywany dawniej „jarmarkiem bożonarodzeniowym”, mający ponad stuletnią tradycję. Warto dodać, że już przed II Wojną Światową można było na Rynku kupić choinkę, co oczywiście było w dobrym tonie. W tym roku niestety jarmarku nie ma ale zawsze można tu przybyć, by posłuchać wielu interesujących opowieści chociażby o naszym narodowym Wieszczu.

Żywa szopka

Żywa szopka to kolejna niezwykle ważna krakowska tradycja. Najbardziej znana w Krakowie jest ta przy kościele i klasztorze Franciszkanów, którą podziwiać można od 24.12 od godziny 22.00 do 26.12. Wraz z otwarciem franciszkańskiej żywej szopki, rozpoczyna się kolędowanie i jasełka. Nadmieńmy, że za najbardziej ulubioną wśród Krakowian uważana jest góralska pastorałka „Oj maluśki, malusieńki”. W wielu krakowskich kościołach można podziwiać przepiękne ruchome szopki – między innymi w kościele Ojców Bernardynów, czy w kościele Redemptorystów w Podgórzu.  Po za tym warto owe świątynie odwiedzić z przewodnikiem Kraków. Malowidła Wyspiańskiego, relikwie św. Szymona z Lipnicy, czy wreszcie cudowny obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy to tylko niektóre  cymesy, które można w nich zobaczyć

Legenda wawelska

Inna krakowska tradycja bożonarodzeniowa związana jest z legendą wawelską, głoszącą, że w Wigilię z zaczarowanej komnaty wychodzą królowie i obradują. Warto pamiętać, że podczas Świąt Bożego Narodzenia można dwa razy usłyszeć bicie Dzwonu Zygmunta. Po raz pierwszy 24.12 o godzinie 23.45 przed Pasterką, a drugi raz 25.12 w Boże Narodzenie o godzinie 9.45. Koniecznie więc trzeba przyjechać do Krakowa, by ów Dzwon usłyszeć i zobaczyć Zamek królewski na Wawelu i Katedrę, które w czasie świątecznym wyglądają zjawiskowo. Przy okazji można usłyszeć od przewodnika wiele interesujących historii. 

Jeśli chcecie poznać więcej krakowskich zwyczajów bożonarodzeniowych polecamy książkę „Krakowiacy” Seweryna Udzieli. Na przykład ciekawym zwyczajem było mycie się rano w Wigilię w wodzie, do której trzeba było wrzucić srebrny pieniądz. Innym było zamiatanie izby i wysypywanie tych śmieci sąsiadowi pod próg (oczywiście tak, by nie widział). Chodziło o to, żeby pluskwy i inne robactwa przeszły z domostwa do sąsiada. Innym, jeszcze współcześnie żywym zwyczajem jest to, że uważa się, że jeśli do domu rano wejdzie jako pierwszy mężczyzna to przyniesie to zdrowie mieszkańcom tego domu. Inną opisaną przez Udzielę tradycją pielęgnowaną przez Krakowian było to aby do wilii (wigilii) zasiadała parzysta liczba osób, co miało oznaczać, że w przyszłym roku do wieczerzy wigilijnej także wszyscy zasiądą (nikt nie umrze). Dla panien ważne było, żeby po wigilii wyjść na pole i czekać na moment aż zaszczeka pies. Zwyczaj głosił, że w zależności od tego, z której strony zaszczekał, to z tej miały spodziewać się narzeczonego. 

Te i wiele, wiele innych arcy ciekawych opowieści, anegdot i historii poznasz tylko z licencjonowanym przewodnikiem. Zapraszamy!

Comments are closed.